Poszukiwany od siedmiu dni 32-letni Jan Szymoniak - zabójca dwóch osób we wsi Machcin - chciał popełnić samobójstwo podczas policyjnej obławy. Jak informuje policja, mężczyzna przeżył.
Źródło: tvn24.pl
Jan Szymoniak próbował popełnić samobójstwo po tym, jak policja otoczyła jego posesję we wsi Nowy Szczepanków niedaleko Śmigla w Wielkopolsce. Według nieoficjalnych informacji TVN24, mężczyzna został otoczony przed policję i przed wkroczeniem funkcjonariuszy do akcji, postrzelił się w głowę.
Rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu, Andrzej Borowiak w rozmowie z TVN24 informuje, że mężczyzna przebywa obecnie w szpitalu.
Podwójne zabójstwo. Pożegnali ofiarę zabójcy z Machcina
W Śmiglu bliscy pożegnali w sobotę 28-letnią Karolinę D., jedną z dwóch... czytaj więcej »
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu postawiła w czwartek 32-letniemu Janowi Szymoniakowi zarzuty podwójnego zabójstwa.
Ofiarami zbrodni są 28-letnia kobieta – była szwagierka Szymoniaka - oraz jej 31-letni przyjaciel. Ich ciała z ranami postrzałowymi znaleziono tydzień temu wieczorem, na terenie prywatnej posesji w Machcinie koło Kościana.
Skazany za gwałt
Mężczyzna został skazany na początku grudnia ubiegłego roku na trzy lata więzienia za gwałt na swojej byłej żonie – siostrze zamordowanej. W chwili ogłoszenia wyroku mężczyzna przebywał od kilku miesięcy w areszcie. Sąd podjął jednak postanowienie o zwolnieniu go do czasu uprawomocnienia się wyroku.
Kolejne obławy bez skutku
Policyjne obławy na mordercę z Wielkopolski okazały się bezskuteczne. Po... czytaj więcej »
Zażalenie wniosła wtedy poszkodowana i Sąd Okręgowy w Poznaniu przywrócił areszt. Wydano nakaz zatrzymania Szymoniaka, który jednak zniknął.
Od decyzji sądu o wypuszczeniu Szymoniak, do czasu uprawomocnienia się wyroku, nie odwołał się wtedy prowadzący tę sprawę prokurator. Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi wewnętrzne postępowanie w sprawie ewentualnej błędnej decyzji prokuratorskiej.
tka/el